wtorek, 23 grudnia 2014

Kiermasz i życzenia

W tym roku wystawiałam swoje prace w mojej rodzinnej miejscowości w Murowanej Goślinie niedaleko Poznania. Było niesamowicie zimno i wiał przeszywający wiatr, ale dzięki sprytnej budce, którą tuż przed weekendem wyprodukował Maciek, nie zmarzłam aż tak bardzo...

środa, 17 grudnia 2014

Szydełkiem macham, aż nitki lecą...

crochet snowmen
Już w najbliższą sobotę i niedzielę w Murowanej Goślinie niedaleko Poznania ruszy moje małe stoisko z rękodziełem :) 

niedziela, 7 grudnia 2014

Bomb(k)owo!

bombki na szydełku
W tym roku udało mi się wyprodukować trochę bombek...

niedziela, 30 listopada 2014

Świecidełka i morze

Paleta barw koralików Toho jest ogromna. Mimo to, bardzo często sięgam po trzy kolory: srebrny Silver-Lined Crystal, czarny Opaque Jet oraz szary Silver-Lined Gray. Te ostatnie koraliki wykorzystałam do wykonania biżuterii z dzisiejszych zdjęć...

piątek, 28 listopada 2014

Dzwonek szydełkowy - krok po kroku

szydełkowy dzwonek
Dzisiaj zapraszam Was do szydełkowania dzwonków na choinkę mojego pomysłu...

sobota, 22 listopada 2014

Śnieżynki i biżuteria

Wytrwale dziergam ozdoby świąteczne, a w międzyczasie szydełkuję koralikową biżuterię. 
Ciekawe, czy w tym roku zdążę zrealizować wszystkie robótkowe plany...

środa, 19 listopada 2014

Usztywnianie Wikolem i Ługą

Bardzo Wam dziękuję za podpowiedzi dotyczące usztywniania. Za Waszą namową kupiłam Ługę i zabrałam się za testowanie.

środa, 12 listopada 2014

Bo pogoda nie sprzyja...

Ostatnie dni wolne spędziłam na machaniu igłą i szydełkiem :) 
Wyszło z tego całkiem sporo dziergadeł: gwiazdki, bombki, serwetka, bransoletki i kolczyki :)
Nie mam ostatnio weny na pisanie tekstów (no wiecie, pogoda nie ta ;)), pozostaje mi więc zaprosić Was do obejrzenia zdjęć.

piątek, 7 listopada 2014

Oczopląs :)

Cały tydzień czekałam na odpowiednią pogodę do zrobienia zdjęć kolczyków - bo w mojej piwnicy fotki wychodzą bardzo ciemne i niewyraźne. 
Podczas tego czekania machnęłam jeszcze 4 bransoletki. Dopadło mnie zapalenie zatok, więc potrzebowałam jakiejś "niestresującej" robótki :)

sobota, 25 października 2014

Coś niecoś o kordonkach nowosolskich

Czasami udzielam się w różnych grupach szydełkowych na "twarzo-książce" i w jednej w takich grup, znalazłam informacje o tajemniczych Kordonkach z Nowej Soli. Na zdjęciach wyglądały całkiem fajnie - zarówno w postaci nawoju, jak i w gotowych pracach. Pomyślałam sobie, że też spróbuję - szczególnie, że cena jest bardzo przystępna :) 
I nie - to nie jest reklama sponsorowana, a raczej recenzja produktu, który mi się spodobał! Do tego produkt jest polski, a ja jestem za wspieraniem polskich producentów! /zapraszam do przeczytania aktualizacji zamieszczonej na końcu wpisu

niedziela, 19 października 2014

Niedzielny miś

Jak dobrze wstaje się z łóżka, widząc za oknem ładną pogodę :) A jeszcze bardziej humor mi się poprawia, gdy otwierając oczy przypominam sobie, że nadchodzi niedziela i zaraz szydełko (czółenko?, igła?) pójdzie w ruch :)

czwartek, 16 października 2014

Moje przemyślenia w creative blog tour 2

Gmail czasami lubi płatać figle i do spamu trafiają wiadomości, które nie powinny się tam znaleźć. Tak też się stało z moim zaproszeniem do zabawy blogowej. W związku z tym, pomyślałam sobie, że troszkę ponaginam zasady i przygotuję drugą część.

poniedziałek, 13 października 2014

wtorek, 7 października 2014

piątek, 3 października 2014

Psiaki z recyklingu

Jakiś czas temu, w ramach recyklingu swetrów, wyszydełkowałam psiaki...

czwartek, 2 października 2014

Jak założyć blog? Etykiety

Etykiety postów można porównać do etykiet np.na produktach spożywczych. Dzięki nim można łatwo znaleźć, zarówno dżem na półce w sklepie, jak i post o określonej tematyce na blogu. Kiedy dodacie etykietę np. biżuteria, Wasz czytelnik w ciągu kilku sekund odnajdzie wszystkie posty związane z biżuterią.

środa, 1 października 2014

Trzy butelki ręcznie malowane + jedna decoupage

Cieszę się, że podoba się Wam kurs blogowania :) Na ciąg dalszy zapraszam wkrótce!

A teraz pora na coś związanego z robótkami. Kilka tygodni temu ozdobiłam 4 butelki: trzy pomalowałam ręcznie, a jedną zdekupażowałam. Sama nie wiem dlaczego, dotychczas nie trafiły one na blog

poniedziałek, 29 września 2014

Jak założyć blog na bloggerze, jak zamieścić pierwszy post? BEZSTRESOWO!

Kilka dni temu, pewna dziewczyna malowo poprosiła mnie o to, żeby jej wytłumaczyć krok po kroku, jak założyć blog - dlatego dla niej i dla wszystkich osób, które boją się porażki w starciu z bloggerem.

czwartek, 25 września 2014

Nie zapomniałam o koralikach :)

Od kilku tygodni moje pudełko z koralikami leżało odłogiem. Wczoraj zdmuchnęłam warstewkę kurzu i zabrałam się za szycie i szydełkowanie.

poniedziałek, 22 września 2014

Półki w stylu shabby chic - też z recyklingu - a co!


Trzy deski z odpadu + sznurek konopny ze strychu + farba (i inne niezbędne materiały) + trochę czasu

piątek, 19 września 2014

Pokrowce


W ostatnim tygodniu powstały kolejne szydełkowce recyklingowe - etui na długopisy oraz pokrowce na komórkę.

czwartek, 11 września 2014

Recykling prosty jak drut 1.4

Recyklinguję dalej :) Tym razem powstało coś z:
(i 3 innych ubrań z poprzednich postów)

oraz: 
(zgadniecie?)

sobota, 30 sierpnia 2014

Recyklingu ubrań ciąg dalszy

Do kompletu sprutych ubrań (zdjęcia w poprzednim poście) dołączyły dwa kolejne swetry (lumpeksy to jednak skarbnica włóczek!):

Beżowy pruło się bez problemów - łatwo znalazłam nitkę, którą zszyto poszczególne elementy swetra (2 rękawy, 2 fragmenty z przodu i tył), natomiast wydobycie nitki z musztardowego było dużym wyzwaniem, bo sweter składał się z 10 elementów (3 plis, 2 fragmentów przodu, 1 tyłu i łącznie 4 kawałków rękawów).

Z tych 5 ubrań powstały...

niedziela, 10 sierpnia 2014

Z czego można zrobić misia?

Od pewnego czasu dość popularne staje się szydełkowanie dywaników i torebek z pasków wyciętych z bawełnianych bluzek. Pomyślałam sobie, że na podobnej zasadzie można robić maskotki. I tak, z okropnego, babcinowego swetra (dostałam go po to, żeby przerobić na włóczkę - ale sprucie go było niewykonalne)...

środa, 6 sierpnia 2014

Ręcznie malowane cz. 4 + deku

Kolejne prace sprzed ponad tygodnia  - tym razem ręcznie malowana doniczka i butelka decoupage, która w piątek pojedzie na Podlasie :)

piątek, 1 sierpnia 2014

Ręcznie malowane 3

Pierwotnie ten post miał zupełnie inną treść. Ale stwierdziłam, że pisanie o chorobach na blogu nie jest jednak dobrym pomysłem... Więc krótko: byłam u neurologa, najzdrowsza nie jestem i muszę jak najszybciej wykonać rezonans głowy, na NFZ nie mam co liczyć, bo zapisy są na przyszły rok, a to dla mnie zbyt długo. Nie chce mi się narzekać na niesprawiedliwość tego świata i polskiej służby zdrowia. Kropka. Jakoś to przeżyję! Trzeba być twardym a nie miętkim!  

wtorek, 29 lipca 2014

Ręcznie malowane 2

W oczekiwaniu na nieuniknioną wizytę lekarską, w trakcie przedłużającego się urlopu, "nadziabałam" rzeczy w ilości 8 sztuk. Nie zamęczę Was od razu zdjęciami wszystkich prac, ale będę je porcjować po dwie w każdym wpisie :)

czwartek, 24 lipca 2014

Serwetka i znów marudzenie

Po remoncie u Pani Marii mam kilka dni wytchnienia (przymusowy odpoczynek). A żebym się zbytnio nie nudziła, to zostałam zobligowana przez całą rodzinę do odwiedzenia lekarza...

sobota, 19 lipca 2014

Inny rodzaj hand made - pokój Pani Marii

W tym tygodniu nie miałam czasu na robótki, bo codziennie między 9 a 20 remontowaliśmy pokój Pani Marii. 

sobota, 12 lipca 2014

Złośliwość rzeczy martwych...

Niestety - samochód się porządnie rozchorował :( Zaliczył dwie poważne i niezależne od siebie awarie w jednym czasie. Najpierw padła pompa wody - naprawiliśmy z bólem serca i portfela. Nie minął tydzień i znów kolejne problemy - tym razem niestety okazało się, że pękła głowica... 

poniedziałek, 7 lipca 2014

Elegancko

Dzisiaj szybki post ze zdjęciami moich udziergów weekendowych :) Koraliki Preciosa wydawały mi się bardzo nierówne w opakowaniu, ale w gotowych pracach tego zbytnio nie widać.

czwartek, 3 lipca 2014

Pies wraz z opisem

A dzisiaj w roli głównej:
dwa pieseły
większy i mniejszy
na cześć piesków Babci Maćka: Kajtek i...Czarny 
(choć w rzeczywistości imię Czarnego jest mniej poprawne politycznie) ;-D

wtorek, 1 lipca 2014

Wszystko naraz

Nie nadążam za uciekającym czasem... cały czerwiec, gdzieś mi się zapodział - no poważnie - był maj, a dzisiaj nagle dowiaduję się, że jest lipiec ;-D No tak, już sobie przypominam - nieszczęsny czerwiec został pochłonięty przez pracę. Z lipcem będzie tak samo :-) 

niedziela, 22 czerwca 2014

Dmuchawce, szczur, koraliki

Leniwa niedziela... tak leniwa, że nawet naciskanie klawiszy przychodzi mi z trudem ;-D 
Zostawiam więc Was ze zdjęciami moich ostatnich prac...

piątek, 13 czerwca 2014

Przerwy w malarstwie pokojowym

Sezon remontowy w pełni - aktualnie skupiam się na byciu pełnoetatowym malarzem pokojowym. Czasu wolnego nie mam zbyt dużo, ale zawsze jakaś przerwa się znajdzie, a to na zrobienie nowego szczurasa...

środa, 4 czerwca 2014

Ręcznie malowane

Na niepogodę najlepsze są robótki! Wzięłam więc do ręki słoik po kawie, butelkę i drewnianą szkatułkę... 

sobota, 31 maja 2014

Komplet z ziołami w całości

Dzisiaj jestem leniwa, więc tekstu nie będzie dużo. 
Oto ostatnia część mojego kompletu z ziołami - dwie decu-butelki.

środa, 28 maja 2014

Polatucha czy lotopałanka?

Niezła burza była wczoraj. Tak mocno padało, że kratka odpływowa przed blokiem za szybko napełniła się wodą. A jak już się woda zaczęła z niej wylewać, to nastąpił mały potop w mieszkaniu. I akurat wtedy byłam sama w domu... no dobra nie było tak źle - za pomocą wiaderka szybko opróżniłam kratkę, a potem ogarnęłam nadmiar wody w przedpokoju. Po mistrzowsku :-D Taka akcja zdarzyła nam się drugi raz w ciągu ostatnich dwóch burz (poprzednia była chyba w zeszłym tygodniu), gdzie przez prawie 3 lata był spokój. Trzeba chyba będzie zainwestować w wał przeciwpowodziowy! ;-P

sobota, 24 maja 2014

Dekupażuję

Bardzo Wam dziękuję za podtrzymujące na duchu komentarze pod poprzednim postem. Niestety, to nie pogoda była odpowiedzialna za mój nastrój, a pewna nieuczciwa osoba, która bardzo skomplikowała wiele rzeczy...

poniedziałek, 19 maja 2014

Bez tytułu

Poziom mojego optymizmu oscyluje ostatnio w granicach zera absolutnego. Stąd też brak wpisów na blogu przez ostatnie 2 tygodnie. Moje chęci do tworzenia znikają szybciej niż zdążą się pojawić, a pomysły, na które wpadam wieczorami, rano wydają mi całkowicie pozbawione sensu. Aleee bym chciała, żeby ten stan w końcu minął i moje prace przynosiły mi taką satysfakcję, jak kiedyś. 
A razie zostawiam Was z kilkoma rzeczami, które zrobiłam po to, by nie czuć, że tracę bezproduktywnie czas:

wtorek, 6 maja 2014

Meeee meee

Chciałabym mieć kozy. Nie wiem, czy to kiedykolwiek nastąpi, ale pomarzyć dobra rzecz. 
Musiałabym mieć oczywiście domek z ogródkiem...

wtorek, 29 kwietnia 2014

Bransoletka w trójkąty i ja w TV ;-P


Nawet nie myślałam, że jestem w stanie pracować fizycznie i umysłowo przez prawie 70 godzin ciągiem (czwartek, piątek, sobota), bez przerw na sen, odpoczynek i jedzenie, a do tego jeszcze w stresie. W ostatnim dniu organizm odmówił mi posłuszeństwa....Nikomu nie życzę takich doświadczeń!