sobota, 30 sierpnia 2014

Recyklingu ubrań ciąg dalszy

Do kompletu sprutych ubrań (zdjęcia w poprzednim poście) dołączyły dwa kolejne swetry (lumpeksy to jednak skarbnica włóczek!):

Beżowy pruło się bez problemów - łatwo znalazłam nitkę, którą zszyto poszczególne elementy swetra (2 rękawy, 2 fragmenty z przodu i tył), natomiast wydobycie nitki z musztardowego było dużym wyzwaniem, bo sweter składał się z 10 elementów (3 plis, 2 fragmentów przodu, 1 tyłu i łącznie 4 kawałków rękawów).

Z tych 5 ubrań powstały...

niedziela, 10 sierpnia 2014

Z czego można zrobić misia?

Od pewnego czasu dość popularne staje się szydełkowanie dywaników i torebek z pasków wyciętych z bawełnianych bluzek. Pomyślałam sobie, że na podobnej zasadzie można robić maskotki. I tak, z okropnego, babcinowego swetra (dostałam go po to, żeby przerobić na włóczkę - ale sprucie go było niewykonalne)...

środa, 6 sierpnia 2014

Ręcznie malowane cz. 4 + deku

Kolejne prace sprzed ponad tygodnia  - tym razem ręcznie malowana doniczka i butelka decoupage, która w piątek pojedzie na Podlasie :)

piątek, 1 sierpnia 2014

Ręcznie malowane 3

Pierwotnie ten post miał zupełnie inną treść. Ale stwierdziłam, że pisanie o chorobach na blogu nie jest jednak dobrym pomysłem... Więc krótko: byłam u neurologa, najzdrowsza nie jestem i muszę jak najszybciej wykonać rezonans głowy, na NFZ nie mam co liczyć, bo zapisy są na przyszły rok, a to dla mnie zbyt długo. Nie chce mi się narzekać na niesprawiedliwość tego świata i polskiej służby zdrowia. Kropka. Jakoś to przeżyję! Trzeba być twardym a nie miętkim!