piątek, 11 marca 2016

Włóczka Diva Batik Alize - szydełkowa bluzka

Włóczka Diva Batik firmy Alize, ze względu na ciekawe połączenia kolorystyczne i odpowiednią grubość, jest często kupowana przez rękodzielniczki, które planują wykonanie chust lub szali. Ja zdecydowałam się wydziergać z niej bluzkę.

Włóczka Diva Batik tureckiej firmy Alize (a własciwie Yunteks) to 100% mikrofibra. 
Mikrofibra jest bardzo cienkim włóknem - tzw. mikrowłóknem (takie włókna są opisywane jednostką gęstości liniowej - denierem. Gęstość jednego deniera ma włókno o masie 1 grama i długości 9000 metrów. Pojedyncze włókno mikrofibry ma gęstość 0,01-1 deniera, czyli jest bardzo, bardzo cienkie). Mikrofibra może być mieszanką sztucznych włókien - poliestrowych, poliamidowych, poliakrylowych i polipropylenowych lub na przykład 100% włóknem poliestrowym. Takie włókna stosuje się w produktach do sprzątania i czyszczenia (ściereczki z mikrofibry), filtrów przemysłowych oraz odzieży sportowej. 
Mikrofibra nie zostawia kłaczków, nie mechaci się, jest bardzo wytrzymała, odporna na spieranie (przy wielokrotnym praniu), jest miękka, sprężysta, oddychająca, nie powoduje alergii, odprowadza wilgoć. szybko schnie.
Wady? Łatwo się elektryzuje (choć w przypadku zastosowania przemysłowego jest to zaleta). 
Jako, że mikrowłókna to tworzywa sztuczne - pojawia się też problem dotyczący ochrony środowiska - składowania syntetycznych polimerów (konieczne są specjalne składowiska, ale z kolei, z tych składowisk można odzyskiwać gaz do produkcji energii elektrycznej lub cieplnej), spalania (w wyniku którego, wydzielają się toksyczne substancje np. tlenki węglowodorów, które mogą być neutralizowane i ograniczane do minimum, ale wymagają wyspecjalizowanych spalarni, które jak łatwo się domyślić - bardzo dużo kosztują) lub ewentualnego recyklingu (poliamid jest bardzo dobrym produktem do recyklingu, ale nie mogę znaleźć informacji, czy takie same właściwości ma poliamid w postaci mikrowłókien). Trzeba przy tym jednak pamiętać, że takie materiały jak mikrofibra są bardzo trwałe i przeznaczone do wielokrotnego użytku (z wyjątkiem materiałów do czyszczenia optyki np. w lustrzankach). Nie chcę teraz porównywać włókien sztucznych z naturalnymi, ale warto wspomnieć, że otrzymywanie dowolnych włókien ma swoje wady i zalety np. w większości upraw bawełny stosuje się pestycydy, herbicydy i inne środki ochronne (które również nie są obojętne dla środowiska).

Wróćmy do włóczki Diva Batik. 

1 motek to 100 gramów przędzy o długości 350 metrów. Producent zaleca użycie szydełka o rozmiarze 1-3 oraz drutów: 2,5-3,5. Próbka 10x10cm ma 30 oczek na 40 rzędów. Moje motki pochodzą ze sklepu Pełny Wełny i kosztują 10zł/motek.
(pranie ręczne, nie chlorować, suszyć w pozycji poziomej, można czyścić chemicznie, nie suszyć w suszarce bębnowej, max temp. prasowania 110 stopni)

Gama kolorystyczna jest dość ciekawa - można ją znaleźć na stronie producenta. Ja do zrobienia bluzki wybrałam kolor nr 3307. Na powyższych zdjęciach jest z kolei kolor 4572, wiem, że jest to trochę mylące, ale o zrobieniu zdjęć włóczki, przypomniałam sobie dopiero po wyszydełkowaniu całej bluzki ;)

Pierwsze wrażenie

Włóczka jest miękka, przyjemna w dotyku, lekko zimna i śliska. Ma krótkie włoski i trochę przypomina cienki sznurek. Nitka jest błyszcząca, ma intensywne kolory. 

Szydełkowanie
Do zrobienia bluzki wybrałam szydełko nr 3. W Internecie mignął mi pomysł na dziurki, więc wymyśliłam sobie bluzkę robioną od góry (na tej samej zasadzie, co na drutach na żyłce) właśnie z takimi dziurkami. 
Włóczka: Diva Batik Alize
szydełko: 3
wzór: dziurek (ostatni ścieg) , reszta - pomysł własny
zdjęcia: aparat + pilot ;)
Praca z włóczką była rewelacyjna. Nic się nie plątało, nic się nie haczyło, ani nie rozdwajało. Nitka jest bardzo dobrze skręcona. Niestety nowe, aluminiowe szydełko KnitPro nie przeżyło intensywnego spotkania z Divą (bluzkę dziergałam przez 3 całe dni - około 30 godzin z przerwami na sen ;) na zdjęcia czekała od sierpnia zeszłego roku), po kilkunastu godzinach dziergania, zaczęła zdzierać się zewnętrzna warstwa i aluminium zaczęło brudzić mi palec (na szczęście nie robótkę):
To zdjęcie kiedyś zamieściłam na Instagramie. Wysłałam maila z tym problemem do sklepu, w którym kupiłam szydełko i po kilku dniach otrzymałam drugie, żeby sprawdzić, czy to nie była wada pojedynczego egzemplarza. Drugie szydełko również zaczęło się ścierać. Kupiłam więc sobie szydełko aluminiowe innej firmy (Mondial). Efekt był identyczny - szydełko po wydzierganiu kilku maskotek, także się starło. Jest to więc chyba po prostu cecha aluminiowych szydełek. Mimo wszystko najlepiej mi się takimi dzierga i raczej z nich nie zrezygnuję.

Bluzka z włóczki Diva Batik jest przyjemna w dotyku, chociaż już nie tak miękka, jak włóczka w motku, jest chłodna, elastyczna, lejąca, dobrze układa się na ciele. Całą dziurawą bluzkę zrobiłam z 3 motków Divy. Nie grzeje, choć jak ją ubrałam na bluzkę bawełnianą z długim rękawem, to o tej porze roku, było mi nawet trochę zbyt ciepło - myślę, że najlepiej się sprawdzi za miesiąc, dwa, kiedy będę mogła pod nią ubrać jedynie cienką koszulkę na ramiączkach (tak, jak na zdjęciach we wpisie).

Użytkowanie - bluzkę miałam na sobie kilka razy, była też prana pralce w 40 stopniach (producent zaleca pranie ręczne) - nie zauważyłam żadnych zmian w rozmiarze, kolorze, czy fakturze nitki (nie zmechaciła się). Nie prasowałam bluzki - ponieważ się nie gniecie i nie wymaga prasowania (ale w razie czego - maksymalna temperatura prasowania wg. producenta to 110 stopni).

Z resztek, które mi zostały (to były na prawdę ścinki), dawno temu zrobiłam głowę Jamesa Beee:
Nie pamiętam dokładnie, ale chyba przerabiałam na raz dwie nitki - a i tak są lekkie prześwity.

Podsumowanie
Włóczka nadaje się na bluzki, swetry, szaliki, chusty, a nawet na maskotki (ale raczej na małe zabawki, bo dzierganie dwiema nitkami na raz, nie jest komfortowe).
Bluzka z Divy bardzo fajnie sprawdza się w noszeniu i praniu. Jest elastyczna i dobrze dopasowuje się do sylwetki. Nie zauważyłam, żeby się trwale rozciągała, ale gdzieś czytałam opinie, że torebka z Divy się bardzo rozciągnęła - może więc to kwestia czasu? 
Włóczka ma bardzo fajną paletę barw - jeśli ktoś nie lubi gotowych połączeń kolorystycznych - takich jak są w ofercie Diva Batik, może pomyśleć o jednorodnych odcieniach samej Divy, których też jest spory wybór.
Myślę, że warto kupić włóczkę Diva Batik firmy Alize, szczególnie, że jej cena nie jest wygórowana, a jakość jest bardzo dobra.

17 komentarzy :

  1. Bardzo fajna bluzka :). Całkiem ciekawe połączenie kolorów w tej włóczce, podoba mi się.
    Co do szydełka to nie wiedziałam, że aż tak potrafi brudzić. Mam jedno aluminiowe 3,5 mm, jednak rzadko go używam bo zazwyczaj sięgam po cieńsze metalowe szydełka.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna bluzeczka i bardzo ładne zestawienie kolorów. Szkoda, że tak mało jest recenzji włóczek jak Twoja, świetna i rzetelna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wybrałaś ładny wzór i bluzeczka mi się podoba:) Nie robiłam jeszcze z tej włóczki ale chyba warto spróbować:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak świeżo i wiosennie:) Bardzo fajna bluzeczka!

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj Ewciu :)
    Bluzeczka bardzo fajna. Nie miałam okazji niczego robić z tej nici ale twoja recenzja kusi. Oj kusi .... :) Jeśli chodzi o szydełka to ja na ogół używam tylko aluminiowych i jeszcze nigdy nie wytarło mi się. Jedno co prawda zrobiło się jakieś dziwne ( lepko - tłuste) ale poza tym nie miałam żadnych problemików.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajna bluzka, pasuje Ci :) Ja jakoś nie mogę się przekonać do zrobienia czegoś dla siebie, a to dlatego że pewnie bym tego nie nosiła :P Leżałoby w szafie i wyciągałabym tylko po to żeby popatrzeć i chowałabym z powrotem do szafy ...
    A włóczkę muszę kiedyś kupić na próbę, bo od dawna mnie intryguje :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fantastyczny post!
    Bluzeczka super. Bardzo mi się spodobała i świetnie w niej wyglądasz :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Super ta bluzeczka. Świetnie w niej wyglądasz. Bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładna bluzeczka- bardzo mi się podoba ten zestaw kolorów i wzór:) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. A nie spotkałaś po drodze w motku supełków ? miałam kiedyś Divę i była dowiązywana... bardzo mi się to nie podobało. i czy śliskość włoczki Ci nie przeszkadzała np w początku i końcu robótki , nic się nie poluzowało ?
    Bluzeczka ekstra :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpisałam od razu, ale chyba komentarz się nie dodał i dopiero teraz to zauważyłam...
      W trzech motkach, z których robiłam bluzkę, nie było ani jednego supełka.
      Aż tak skrajnie śliska to ona nie jest - nie miałam żadnych problemów z początkiem i końcem robótki.

      Usuń
  11. Bluzka jest śliczna :) Ma piękne kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bluzeczka wygląda świetnie. Bardzo fajnie wyszła. A z szydełkami aluminiowymi chyba rzeczywiście tak jest.
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kto to widział ganiać w krótkim rękawie w taką pogodę? :)) Wiem, wiem, czego się nie robi dla dobrych zdjęć - bo zdjęcia świetne - super wyglądasz.

    OdpowiedzUsuń
  14. Rewelacyjna bluzeczka :-) Śliczne kolory i świetny wzór - bardzo mi się podoba :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bluzka rewelacja, a zdjęcie palca pamiętam:D Nawet myślałam, że to krwiak od nadmiaru dziergania:D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  16. super bluzka! a divę też bardzo lubię! ale u mnie powstawały z niej tylko czapeczki :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...