niedziela, 15 listopada 2015

Nostalgiczna serwetka

Dzierganie mnie uspokaja. Jest lepsze niż garść antydepresantów. Pozwala zapomnieć. Zrelaksować się. Myśleć tylko o kolejnym rzędzie słupków i oczek...

Coraz częściej mam wrażenie, że kiedy zajmuję się robótkami, jestem jak w transie. Patrzę na zegarek - jest 16:00. Znikam na chwilę w przestrzeń między nitką a szydełkiem. I znów spoglądam na przesuwające się liczby minut i godzin. Już jest 20:00. Gdzie się podział ten czas? Nie, nie martwię się - mam go tutaj, w postaci przerobionej włóczki. Jest namacalny. Tym razem go nie zmarnowałam...
biała Kaja (Ariadna), szydełko 1,5, wzór: Sabrina Robótki 8/2009
Chyba robię się zbyt nostalgiczna. No cóż... zima nadchodzi. Trzymajcie się ciepło. 

33 komentarze :

  1. Też tak mam :)))) A serwetka delikatna,piękna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa i bardzo przyciąga uwagę swoją prostotą:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Efciu bardzo fajna ta serwetka, mnie na odmianę uspakajają krzyżyki i też zawsze sie dziwię gdzie mi ten czas uciekł:-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna jest!
    Też bardzo lubię dziergać serwetki-uspokajać się przy nich i ... tylko liczyć oczka :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładna serwetka :) Mnie szydełko też uspakaja i przenosi w inny świat :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Serweta jest piękna. A spokój podczas szydełkowania - bezcenny :) Mnie wycisza dzierganie na drutach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczna ;) Szydełko to najlepsza odskocznia od codziennych problemów.

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczna! No cóż - zima nadchodzi. Mój mężczyzna ma jesienną deprechę, a ja zaczynam szydełkować ozdoby choinkowe - i też mi czas przez palce ucieka ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też lubię te terapeutyczne chwile, podczas których powstają takie piękne rzeczy. Naprawdę są to owocne chwile, ani trochę niezmarnowane!

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo piękna i klimatyczna serwetka:) Oj tak, czas szybko znika przy szydełkowaniu:))
    Uściski!:))

    OdpowiedzUsuń
  11. Niewątpliwie szydełkowanie to taka terapia zajęciowa:)...

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo kształtna gwiazdka Efo. Zanim powstała, oderwała Cię od problemów dnia codziennego i prawidłowo. Lekarze potwierdzają, że szydełkowanie i dzierganie, to masowanie unerwionych końców palców i najlepsza terapia uspokajająca. Ortopedzi niestety odradzają ze względu na nadwyrężanie kręgów szyjnych, ale w Twoim wieku to Ci nie grozi, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Niestety, czasami wiek nie ma znaczenia... Pozdrawiam

      Usuń
  13. ... dlatego to dzierganie jest takie uzależniające ;-)
    I ja tak mam...
    Serweta cudna ! Przepiękny wzór.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Super serwetka ;) bardzo podoba mi się ten wzór :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękna serwetka :)
    Na mnie też dobrze działa dzierganie.
    Ostatnio jak młody zachorował i miał strasznie wysoką gorączkę to siedziałam koło niego z szydełkiem i jakoś tak przestałam się bardzo mocno martwić i siedzieć jak na szpilkach.

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękna serwetka:)
    Ano jakoś tak już jest, że jesienią i zimą człowieka ogarnia nostalgia. Też to zawsze przechodzę, więc nie jesteś osamotniona:)
    Jeśli Cię to choć trochę pocieszy:)
    Chociaż ja czasem lubię te nostalgiczne momenty:)))

    OdpowiedzUsuń
  17. Serwetka bardzo ładna :)
    A czas przeznaczony na jej zrobienie na pewno nie był zmarnowany - powstało coś ładnego i przydatnego, a Ty się zrelaksowałaś :)
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękny udzierg, efekt wart poświęconego czasu:))

    OdpowiedzUsuń
  19. Chciałabym móc tak się zapomnieć choć na chwilę, ale ja opanowuję do mistrzostwa robienie kilku rzeczy naraz :) Śliczna serwetka, ostatnio jakoś nie mam weny na serwetki, po prostu ciągle się mylę i pruję... Pewnie dlatego, że ona wymaga większego skupienia :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja mam dwie skuteczne rzeczy na złe humory. Pierwsza, to książki. Bardzo dobrze zatopić się w innym świecie i na chwilę zapomnieć o wszystkim. Druga rzecz, to oczywiście szydełko. Nie zawsze człowiek wycisza się przy książce, czasem trzeba zająć czymś nie tylko umysł, ale i ręce. I szydełko znakomicie się do tego nadaje :) Także rozumiem i popieram w zupełności.

    A serwetka jest śliczna. W ogóle wszystko co robisz zachwyca:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękna serwetka!!!
    Cieplutko pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  22. O tak szydełkowanie bardzo uspokaja. Piekna serweta.

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo ładna serwetka! Dołączam się do opinii o 'leczniczych' właściwościach dziergania, a czas na takie przyjemności nigdy nie jest zmarnowany. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękna serwetka :) Rzeczywiście szydełko relaksuje, daje chwilę wytchnienia, a potem można podziwiać owoce swojej pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam podobnie jak Ty, robótkowanie mnie uspokaja, wycisza, ale czas przy tym ucieka jak szalony i czasem się łapię na tym, że marudzę ile to czasu zmarnowałam i nadal np. zrobiłam danej robótki mało, ale potem jak już skończę daną rzecz to cieszę się, że udało mi sie ją zrobić. Twoja serwetka jest śliczna, była warta utraty takiej ilości czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Szydełko - zjadacz czasu ? Prawda. Czasem mam wrażenie że w robótce niewiele przybyło a tu już wieczór i pora kłaść dzieci spać. Piękne są te Twoje serwetki, zazdroszczę umiejętności. Dziś uświadomiłam sobie że choć już od dłuższego czasu przyjaźnię się z szydełkiem to zrobiłam "aż" 4 serwetki. I choć bardzo mi się podobają to zawsze znajdzie się "coś" pilniejszego. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  27. Wyjątkowa serwetka:) Z szydełkiem tak jest. Nawet nie wiadomo kiedy ten czas zlatuje;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...