piątek, 20 marca 2015

Zdekupażowana 50-tka :)

W tym roku, podobnie jak w zeszłym, zdekupażowałam trochę styropianowych jaj (kilka pokazywałam Wam we wpisie z miskami). Tym razem, skuszona ceną, zaryzykowałam kupno jajek w sklepie internetowym... 

Ich jakość niestety pozostawiała wiele do życzenia - każde miało jakiś ubytek lub wgniecenie na powierzchni. Nie obyło się więc bez szpachlówki i papieru ściernego. I tak, korzystając jeszcze z farby akrylowej, pigmentów, kleju do dekupażu, serwetek i lakieru, przygotowałam około 50 jaj:

Wśród nich pojawiły się także moje pierwsze próby transferu wydruku laserowego za pomocą wikolu oraz acetonu. I jedną, i drugą metodą coś tam mi wyszło, ale nie do końca tak, jakbym chciała. To znaczy - przy transferowaniu z użyciem wikolu, na jajku została widoczna warstwa kleju pod wydrukiem (nie wiem, czy coś zrobiłam źle, czy tak powinno być), z kolei przy zabawie z acetonem, wydruk po zrolowaniu górnej warstwy pozostał matowy (bałam się, że usunę obrazek). W każdym razie - pierwsze koty za płoty i mam nadzieję, że w końcu wprawię się w przenoszeniu wydruków.

Jakby ktoś miał ochotę nauczyć się dekupażowania jajek, to zapraszam na mój zeszłoroczny kurs :) 

23 komentarze :

  1. Takie piękne Ci wyszły te jaja :-) zazdroszczę bo mi nie wyszły :-(

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow ilość robi wrażenie :) Jajka wyszły prześlicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękne i jestem pod wrażeniem ilości :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Napracowałaś się ale efekt cudny. Ja też w tym roku kupiłam takie same jajka jak Ty ale nie pomyślałam o szpachlowaniu wyszły mi kiepsko. Już więcej się nie skusze niską ceną.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładne mi trochę .Piękne , napatrzeć się nie mogę .

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne jajka, aż sama nie wiem na które bym się skusiła bo wszystkie mi się podobają :). Napracowałaś się nad nimi a ilość robi wrażenie.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale sliczne, szczegolnie ta z króliczkiem ;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Robią wrażenie!!! Super!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale duża liczba pisanek:) Wszystkie są bardzo ładne i kolorowe:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jaka fabryka! Wspaniałe pisanki. Każda jesna jest wspaniała.

    OdpowiedzUsuń
  11. Są prześliczne:) Można patrzeć i patrzeć:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ewa 50 szt ???? no masz zdrowie , mnie by chyba juz przy 20 szlag trafił. Ale fakt w kupie wyglądają bardzo fajnie , zreszta solo równiez co jedno to ładniejsze :-)
    Pozdrawiam wisoenie

    OdpowiedzUsuń
  13. Super jaja! Podziwiam za wytrwałość, bo to już hurtowe ilości :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Tak to jest z zakupami przez internet-czasami coś jest nie tak, ale poradziłaś sobie i jaja wygladają super:))

    OdpowiedzUsuń
  15. Those eggs look piece by piece beautiful.
    Have a nice Sunday.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale rozpisankowałaś się - oczopląsu można dostać:) Wszystkie śliczne, jedno inne od drugiego aż trudno byłoby zdecydować się przy wyborze. Podziwiam zacięcie do decu.
    Pozdrawiam cieplutko:)


    OdpowiedzUsuń
  17. Ale jaja!!!!:))))) Piękne są....a zdjęcia w plenerze pachną wiosną aż miło:) Pewnie gdzieś tam w tle kicał jakiś zajączek, albo inny baranek....wielkanocny oczywiście:))))
    Jajka pierwsza klasa wiadomo, jak i babka (nie wielkanocna:P) , która je robiła :)))))))

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudne jaja :-) Bardzo mi się podobają :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  19. o mamo i córko, ale jaja! :D gratulacje, super są :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękne... ale się napracowałaś.. Cudne!

    OdpowiedzUsuń
  21. Śliczne jaja. Fajnie, że próbujesz nowych technik

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...