sobota, 31 maja 2014

Komplet z ziołami w całości

Dzisiaj jestem leniwa, więc tekstu nie będzie dużo. 
Oto ostatnia część mojego kompletu z ziołami - dwie decu-butelki.

środa, 28 maja 2014

Polatucha czy lotopałanka?

Niezła burza była wczoraj. Tak mocno padało, że kratka odpływowa przed blokiem za szybko napełniła się wodą. A jak już się woda zaczęła z niej wylewać, to nastąpił mały potop w mieszkaniu. I akurat wtedy byłam sama w domu... no dobra nie było tak źle - za pomocą wiaderka szybko opróżniłam kratkę, a potem ogarnęłam nadmiar wody w przedpokoju. Po mistrzowsku :-D Taka akcja zdarzyła nam się drugi raz w ciągu ostatnich dwóch burz (poprzednia była chyba w zeszłym tygodniu), gdzie przez prawie 3 lata był spokój. Trzeba chyba będzie zainwestować w wał przeciwpowodziowy! ;-P

sobota, 24 maja 2014

Dekupażuję

Bardzo Wam dziękuję za podtrzymujące na duchu komentarze pod poprzednim postem. Niestety, to nie pogoda była odpowiedzialna za mój nastrój, a pewna nieuczciwa osoba, która bardzo skomplikowała wiele rzeczy...

poniedziałek, 19 maja 2014

Bez tytułu

Poziom mojego optymizmu oscyluje ostatnio w granicach zera absolutnego. Stąd też brak wpisów na blogu przez ostatnie 2 tygodnie. Moje chęci do tworzenia znikają szybciej niż zdążą się pojawić, a pomysły, na które wpadam wieczorami, rano wydają mi całkowicie pozbawione sensu. Aleee bym chciała, żeby ten stan w końcu minął i moje prace przynosiły mi taką satysfakcję, jak kiedyś. 
A razie zostawiam Was z kilkoma rzeczami, które zrobiłam po to, by nie czuć, że tracę bezproduktywnie czas:

wtorek, 6 maja 2014

Meeee meee

Chciałabym mieć kozy. Nie wiem, czy to kiedykolwiek nastąpi, ale pomarzyć dobra rzecz. 
Musiałabym mieć oczywiście domek z ogródkiem...